Jakie kompetencje zapewnią pewność zatrudnienia? Raport „JustStart2 – studiując w świecie niepewnego jutra: perspektywy, sprawczość, wizje przyszłości” wskazuje umiejętności, które będą niezbędne na rynku pracy. Ich posiadacze wygrają. Nie dlatego, że zarobią wielką fortunę (choć być może w konsekwencji to także im się uda), a z uwagi na fakt, że będą potrafili utrzymać równowagę między swoimi oczekiwaniami i potrzebami, a tym, co oferuje im świat. Raport Inkubatora UW omawia te kompetencje – kompetencje przyszłości. Możemy wśród nich wyróżnić między innymi elastyczność, czyli umiejętność dostosowywania się do szybko zmieniających się sytuacji oraz wytrwałość w dążeniu do celu.
Światełko w tunelu
Zofia Dzik, ekspertka zaangażowana w badanie wskazuje największe braki w obszarze kompetencji miękkich, które jej zdaniem już od dawna są zaniedbywane.
Przez lata kompetencje miękkie, wynikające ze sfer emocjonalnej i duchowej, były zupełnie niedoceniane – mówi Zofia Dzik i dodaje: Rozwijamy się jakby tunelowo – głównie w obszarze zawodowym, umysłowym, podczas gdy nagle potrzebujemy (innych) kompetencji ze względu na dużo bardziej zróżnicowany, różnorodny świat. Potrzebujemy chociażby dużo mocniejszych kompetencji w obszarze komunikacji czy szeroko rozumianej inteligencji emocjonalnej
– podsumowuje ekspertka.
Warto zauważyć, że ta grupa – kompetencji miękkich – wymieniana jest niemal we wszystkich aktualnych badaniach[1]. Rynek pracy stawia jednak wyzwania nie tylko przed pokoleniem Z. Łączenie w miejscu pracy kilku generacji to sprawdzian dla pracodawców, ale też samych pracowników. Spotkają się tu przedstawiciele pokoleń:
- baby boomers, czyli roczniki urodzone między rokiem 1946 a 1964 („pracują, żeby przetrwać”),
- pokolenie X, czyli roczniki urodzone między rokiem 1964 a 1983 („żyją, żeby pracować”),
- pokolenie Y, czyli roczniki urodzone między rokiem 1985 a 1995 („pracują, żeby żyć”) i
- pokolenie Z, czyli roczniki urodzone po roku 1995 („praca powinna być pasją”)[2].
Dla pracodawcy pogodzenie rożnych wartości czy odmiennego podejścia do pracy to nie lada wyzwanie. Ten medal ma również drugą stronę. Budowanie zespołów międzypokoleniowych to szansa na wzajemne uzupełnianie kompetencji przez pracowników z różnych pokoleń, dzięki pracy zespołowej i możliwości uczenia się od siebie. To ważne, szczególnie, że studenci wchodzący na rynek są otwarci na współpracę z różnymi generacjami. W badaniu Just Start2 aż 58% ankietowanych odpowiedziało, że wolałoby pracować w zespole różnowiekowym, niż wyłącznie z rówieśnikami. Daje im to przede wszystkim szansę zbierania cennych doświadczeń poprzez obserwowanie pracy starszych i (najczęściej) bardziej doświadczonych kolegów, a także samodzielne praktykowanie.
Zofia Dzik podkreśla, że niezbędna jest współpraca i kompetencje pomocne przy nawiązywaniu relacji. Są one podstawą dobrze funkcjonującego społeczeństwa, nie tylko środowiska pracy.
Biorąc pod uwagę obszar przyszłego zdrowia fizycznego i psychicznego, to zdolność do budowania relacji w życiu dorosłym [jest kluczowa] – zauważa i kontynuuje: Im bardziej będzie różnorodny świat i niejednolity, tym bardziej dzięki komunikacji będziemy potrafili nie zamykać się w swojej coraz bardziej wyalienowanej bańce, która z czasem popycha nas w to, że to nasze społeczeństwo doświadcza coraz większych problemów, samotności i depresji.
Chaos – nowa codzienność
Świat jest coraz mniej przewidywalny. Nie możemy więc przygotować się na najbliższe miesiące. Dlatego właśnie tak ważna staje się umiejętność radzenia sobie ze stresem, a także poruszania się w chaotycznym świecie. Pozwalają one przetrwać nam nie tylko jako pracownikom, ale również członkom społeczności. Najważniejsza jest gotowość do akceptacji chaosu, który nas otacza.
Dla poradzenia sobie na rynku pracy mniejsze znaczenie ma kierunek studiów i wiedza, którą z nich wynieśliśmy – twierdzi dr Iwo Zmyślony, również ekspert w badaniu JustStart2 – Zdecydowanie ważniejsze jest to, z kim studiowaliśmy, kto nas inspirował i kształtował nasz światopogląd. Uczenie się od praktyków, od tych, z którymi pracujemy jest podstawą, by lepiej radzić sobie w dorosłym życiu. Młode pokolenie dostrzega ten potencjał i coraz częściej chce z niego korzystać[3].
Młodzi czują, że muszą „walczyć o przetrwanie” nie tylko w pracy, ale i życiu prywatnym. To wymaga umiejętności szybkiego uczenia się reguł gry. Jednak z badania wynika, że znacząca grupa studentów nie radzi sobie z tym zbyt dobrze. Przedstawiciele pokolenia Z cierpią na różnego rodzaju dysfunkcje psychiczne i znacznie częściej niż wcześniejsze pokolenia zapadają na depresję. Dlatego właśnie tak ważna jest empatia, otwartość na drugiego człowieka oraz współodpowiedzialność, które chociaż częściowo pomagają sprostać wyzwaniom, przed jakimi stają młodzi dorośli.
Dr Iwo Zmyślony nie nazywa tej grupy kompetencji miękkimi, a wręcz kompetencjami człowieczymi, gdyż w odróżnieniu od powtarzalnych umiejętności, nie są możliwe do zautomatyzowania.
W zdrowym ciele, zdrowy duch
Z raportu wynika, że dla młodego pokolenia konieczne jest dbanie o siebie. Ekspertka Raportu Inkubatora UW dr Agnieszka Pugacewicz podkreśla również szczególną wagę umiejętności odstresowania się i aktywnego odpoczywania, a także… ruchu, o którym Pokolenie Z często zapomina. Niestety, na jego brak dodatkowo wpłynęła również pandemia. A przecież wiedza, w jaki sposób działa ludzki organizm i co jest nam potrzebne, aby ciało – i dzięki temu umysł – dobrze funkcjonowało, jest kluczowa dla równowagi psychofizycznej.
Do zajęcia skoncentrowanego musimy umieć się przygotować. Na razie nie widzimy tego [przygotowania – red.] w edukacji, żeby uczono jak się uczyć efektywnie, jak pracować efektywnie, jak robić coś optymalnie. Jesteśmy cały czas rozrywani emailami, telefonami, nie planujemy, nie żyjemy w planie, który byłby optymalny dla naszego organizmu, dla naszego mózgu, żeby wykonywać dobrze zadania w pracy i edukacji.
Zdaniem ekspertki rozwijanie kompetencji samego uczenia się jest niezbędne. To jednak wyzwanie dla edukacji, która wciąż musi odrobić tę lekcję.
Pokolenie Z zaczyna dorosłe życie w niełatwych czasach. Przed nimi wiele wyzwań, ale również szanse, które mogą wykorzystać. I chociaż świat, w którym bombardowani jesteśmy na różne sposoby i wieloma bodźcami wymaga od nas ciągłej zmiany, to właśnie ta zmiana jest szansą na rozwój.
autor: Małgorzata Leszczyńska
[1] Np. „Edukacja dla przyszłości – jakość kształcenia” praca zbiorowa pod redakcją Ewy Chmieleckiej Natalii Kraśniewskiej Warszawa, 2019, „Przyszłość edukacji scenariusze przyszłości 2046, Infuture Hatalska Institute, 2021
[2] Za: „Pracownik przyszłości” Infuture Hatalska Foresight Institute, 2019
[3] Podcast IUW Przedsiębiorczość na podsłuchu Zawodów na całe życie dzisiaj już nie ma – dr Iwo Zmyślony